Gloria Polo – Rażona piorunem
Grupa Różańcowa w Nicei – czytanka na październik „Ojej! Umarłam…” Otóż, gdy moje zwęglone ciało leżało na ziemi. Uwolniona zostałam od czasu i przestrzeni. Ja sama (moja dusza) znajdowałam się w cudownie białym tunelu. Wokół mnie było białe światło, które dawało mi taką rozkosz, pokój i szczęście – uczucia, których nie można opisać ludzkimi słowami. Nie ma po prostu takich wyrażeń, by oddać wielkość tej chwili. To była szalenie wielka ekstaza, nie dająca się opisać …
Czytaj dalej