Zebranie emigrantów w Nicei, w którym uczestniczyłyśmy z Małgosia i ks. Roskiem było okazją do spotkania się z życzliwością i ciepłem obcych a tak bliskich sobie ludzi. Był ks. z Wietnamu, z Włoch, Kamerunu, z Kongo oraz ludzie z Portugalii, Afryki Francji. Rozpoczęliśmy modlitwą niczym apostołowie w wieczerniku uwielbialiśmy Boga za Jego Obecność prosząc o dar wiary i dar umiejętności Bycia Jego apostołami.Wielką sztuką jest wyjść do drugiego człowieka i nie bać się, zajrzeć mu do serca, nauczyć się dzielić tym co mamy najlepszego a nie tym co nam zbywa.
Zebrani dzielili się swoimi przeżyciami ze spotkania emigranta które odbyło się w kwietniu. Niestety z Polaków był tylko ks Rosiek. Problem integracji istnieje wszędzie, padło pytanie jak zachować swoją kulturę i żyć we wzajemnym wysłuchaniu drugiego człowieka, przyjęcia go takim jaki jest. Jak być chrześcijaninem nie tylko w niedzielną mszę św. ale każdego dnia wśród ateistów, ludzi bogatych, bezdomnych, przecież Jezus miał przyjaciół bogatych i biednych. Rozmawiał z każdym. Niósł Dobro wszędzie. Apostołowie otrzymali Ducha św. To, dlaczego tyle trudności sprawia nam aby nauczyć się świętować razem Boga który jest wśród nas.?
Ks. Rosiek zrobił krótka prezentacje o polskim przeżywaniu wiary.
Wszyscy byli zadziwieni uroczystością pierwszej komunii św., oraz polskimi tradycyjnie robionymi palmami.
Mówiliśmy, że wiara rodzi się w rodzinach, a w dorosłym życiu we wspólnocie kościoła. A na końcu było rozmnożenie chleba, każdy przyniósł nie tylko chipsy ale jedzenie na sytą kolację Było nas 16 osób a jedzenia było na 30.Przyklad wrażliwości nakarmienia nie tylko Ducha ale też i ciała. Radosne świętowanie. Wychodząc, że spotkania ciepło żegnając się powiedzieliśmy sobie do zobaczenia po wakacjach. Czas dobrze wykorzystany, bo życie tylko dla siebie nie ma racji bytu. Jezus uczył wychodzenia do drugiego człowieka a nie zamykania przed nim drzwi. Jedno jest pewne potrzebujemy siebie nawzajem. Obyśmy tak często o tym nie zapominali. To spotkanie jest Żywą Ewangelią pisana dziś przez każdego z nas. Czy ja zechcę w tym dziele uczestniczyć??
Boże podaruj mi otwartość a zabierz uczucie lenistwa i braku czasu.
Jola Bańkowska
Nicea.15.06.2012