Leganda Sandomierska – Zofia Kossak-Szczucka
Czytanka Grupy Różańcowej na styczeń 2012 Przeor Sadok stanął na najwyższym szczeblu trzeszczącej drabiny i chwyciwszy rękami za kratę wciągnął się w głęboki wnęk okienny. Teraz ukląkłszy na szerokim, przeszło trzyłokciowym murze, mógł swobodnie rozejrzeć się po okolicy. Od kilku już dni wszystkie dolne okna klasztorne były zabite na głucho deskami, w oczekiwaniu napadu; jeno po czerwonym blasku padającym z górnych okien można było wnosić, że w bliskości szerzyły …
Czytaj dalej